Kolejny dzień ciężkiej pracy energetyków Energa-Operator
Utrzymujące się niekorzystne warunki pogodowe nie dają chwili wytchnienia energetykom. Wichury, które uderzyły w drugiej połowie lutego, dokonały poważnych uszkodzeń sieci elektroenergetycznej, porównywalnych do tych z przełomu stycznia i lutego. Ekipy elektromonterów z Energa-Operator po raz kolejny wykazały się doskonałym przygotowaniem i szybką reakcją w walce ze skutkami żywiołu, dzięki czemu liczba niezasilonych odbiorców z 350 tys. w szczytowym momencie stanu awaryjnego, spadła do 880 niezasilonych odbiorców w godzinach porannych 24 lutego.
W szczytowym momencie nasilenia awarii 19 lutego na całym terenie Energa-Operator trwał stan awarii masowych, pozbawionych napięcia było blisko 350 tys. odbiorców. Łącznie we wszystkich oddziałach spółki awariami objęte było 70 linii elektroenergetycznych WN i 588 linii SN. Bez napięcia pozostawało 50 stacji WN/SN i blisko 13 tys. stacji SN/nN. Podjęte wcześniej przez Energa-Operator przygotowania na wypadek awarii masowych pozwoliły na szybką reakcję.
Jak usuwamy awarie
Pierwszym krokiem podejmowanym przez wysłanych w teren elektromonterów jest dokładna lokalizacja, zabezpieczenie i ocena miejsca awarii. Pozwala to na szczegółowe określenie środków niezbędnych do usunięcia awarii. To znacznie przyspiesza przywracanie zasilania odbiorców.
W kolejnych czynnościach ekipy elektromonterskie przywracają zasilanie na liniach wysokiego napięcia (WN), następnie średniego napięcia (SN), po czym mogą zacząć pracę w liniach niskiego napięcia (nN). Kolejność ta ma związek z drogą jaką pokonuje energia elektryczna od wytwórców do odbiorcy końcowego. Bez poprawnego działania sieci WN i SN nie mogą funkcjonować poprawnie sieci nN.
Ponad 1 tys. elektromonterów w terenie
Od momentu ogłoszenia awarii masowych codziennie nad przywracaniem zasilania do odbiorców Energa-Operator pracuje ponad tysiąc elektromonterów. Ich pracy nie ułatwiają trudne warunki terenowe i pogodowe. W wielu miejscach poboczne drogi dojazdowe zatarasowane są przez przewrócone drzewa, które trzeba usunąć przed dotarciem na miejsce awarii. Padające od wielu dni deszcze uczyniły teren podmokłym, a w wielu miejscach wręcz bagnistym, co wymaga budowy tymczasowych dróg dojazdowych, żeby dostać się w miejsce awarii z ciężkim sprzętem naprawczym. Tam, gdzie to możliwe elektromonterzy przenoszą go na piechotę, aby jak najszybciej usunąć awarię i przywrócić zasilanie.
Na czas przywrócenie zasilania wpływa też silnie wiejący wiatr. Część prac wykonywana jest w terenach leśnych, gdzie porywiste podmuchy łamiąc gałęzie i całe drzewa stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia elektromonterów. Z tego powodu część prac musi zostać wstrzymana do czasu zmniejszenia się siły żywiołu.
Pomimo tych niekorzystnych warunków, od 19 lutego ekipy elektromonterskie Energa-Operator nieustannie pracują nad usuwaniem awarii. W efekcie liczba niezasilonych odbiorców z 350 tys. w szczytowym momencie awarii masowych, spadła do 880 niezasilonych odbiorców w godzinach porannych 24 lutego.
Jak zgłosić awarię
Najszybciej awarię można zgłosić przez formularz na stronie internetowej. Wchodząc na stronę internetową energa-operator.pl z innego urządzenia można również dostać się do niego po kliknięciu w ikonę „Formularz zgłoszeniowy”, a następnie „Zgłaszanie awarii”.
Można też wysłać wiadomość sms o treści „AWARIA” na numer 3991 i postępować zgodnie z instrukcjami.
Jedną z opcji jest również telefon na Pogotowie Energetyczne (991) albo infolinię (58 767 43 50 lub 801 404 404).
Warto zaznaczyć, że podczas trwania awarii masowych liczba zgłoszeń wzrasta lawino. Zdarza się, że do Telefonicznego Centrum Zgłoszeniowego próbują dodzwonić się tysiące odbiorców w tym samym czasie. Mimo iż spółka dysponuje łącznie 600 liniami telefonicznymi, w skrajnych przypadkach może to spowodować niemożność uzyskania połączenia z numerem alarmowym.