Energetycy walczyli z atakiem zimy (wideo)
Ponad 150 brygad elektromonterskich pracowało w terenie, aby zasilić odbiorców, którzy w wyniku kilkudniowych, intensywnych opadów ciężkiego, mokrego śniegu zostali pozbawieni dostaw energii. Mimo złej pogody, dzięki ogromnemu zaangażowaniu energetyków, sytuacja kryzysowa została opanowana.
- Bardzo dziękuję elektromonterom, dyspozytorom, a także wszystkim zaangażowanym w usuwanie awarii pracownikom Energa-Operator oraz firm zewnętrznych. To dzięki Wam udało się, mimo skali uszkodzeń, przywrócić dostawy energii odbiorcom – podkreśla Robert Świerzyński, prezes Energa-Operator. – Cieszy również solidarność naszej branży. Prezes Tauron Dystrybucja, spółki której udzieliliśmy pomocy w odbudowie sieci po powodzi, zaoferował nam wsparcie materiałowe i sprzętowe, m.in. pojazdy śnieżne, także gotowość do wysłania pracowników, za co również bardzo dziękuję.
Intensywne opady ciężkiego, mokrego śniegu rozpoczęły się jeszcze w nocy z czwartku 9 stycznia na piątek i nie ustępowały, aż do niedzieli. Śnieg osadzał się na drzewach łamiąc je, a te zrywały lub uszkadzały linie. Zasypane drogi gminne i leśne oraz zalegające na nich drzewa i konary utrudniały ekipom elektromonterskim dojazd do miejsc wykonywania napraw.
- Sytuacja wyglądała tak, że naprawialiśmy sieć w jednym miejscu, a w innych, na skutek nieustających opadów śniegu, dochodziło do kolejnych uszkodzeń. Nie pamiętam, abyśmy wcześniej mieli do czynienia z taką komasacją zdarzeń pogodowych, gdzie mimo naszych intensywnych działań, cały czas w ciągu dnia wzrastała liczba wyłączonych stacji oraz odbiorców – mówi Michał Roman, dyrektor Pionu Zarządzania Majątkiem Sieciowym, członek sztabu kryzysowego. – Szybko zapadła decyzja o wyjątkowej mobilizacji. Postawiliśmy do pracy awaryjnej ponad 150 ekip elektromonterskich, tak aby na każdy uszkodzony odcinek przypadała co najmniej jedna. W gotowości były także brygady z innych naszych oddziałów niedotkniętych awariami.
Większość lokalizowanych przez elektromonterów uszkodzeń spowodowały drzewa i gałęzie położone na liniach elektroenergetycznych. W kilku przypadkach doszło do złamania słupów. Wyłączeniom uległa także sieć wysokiego napięcia, m.in. linie zasilające główny punkt zasilania Białogard.
Poza elektromonterami Energa-Operator w usuwaniu skutków awarii udział brały również brygady spółki Energa-Operator Wykonawstwo Elektroenergetyczne, a także pracownicy wykonawców zewnętrznych.
Od niedzieli (12 stycznia) kiedy tylko poprawiła się pogoda, prace przebiegały już szybko i bez zakłóceń. Jeszcze tego samego dnia stan awarii masowej w gdańskim oddziale został odwołany.